Święta, święta
sobota, grudnia 27, 2014
Sympatyczne trzy dni. W rodzinnym gronie poruszyliśmy wiele tematów:
- bałagan w rozrośniętym PKP
- geniusz aktorski Zbigniewa Buczkowskiego i jego niezapomniane kwestie:
z niego taki bohater jak z raka ogier/ jak z mysiej dupy Reisentasche,
potrzebne mi to jak rybie ręcznik
- wujkowie wspominali wojskową falę
- rozpływaliśmy się nad piłkarska klasą mistrzów świata...z 2006 roku: Buffonem i Pirlo
- obejrzeliśmy końcówkę Arsenalu z QPR, wietrząc niespodziankę w możliwym remisie
- pogadaliśmy o filmach:"Ona", 2 części Hobbita, rolach Jona Voighta
- dyskutowaliśmy o polskiej liście przebojów, oglądając Kino Polska Muzyka
- Gwoździem 2. wieczoru był film z I komunii Kasi Sz., z 1999 roku - jak zmieniliśmy się przez te lata. Miałem 16 lat, byłem cienki jak patyk, jeszcze bez pomysłu na życie...
***
Hitem był poniższy filmik:
***
A ja słucham sobie Evy Cassidy, czytam "Morfinę" Twardocha i oglądam Premiership (jutro 3 meczyki po kolei)
- bałagan w rozrośniętym PKP
- geniusz aktorski Zbigniewa Buczkowskiego i jego niezapomniane kwestie:
z niego taki bohater jak z raka ogier/ jak z mysiej dupy Reisentasche,
potrzebne mi to jak rybie ręcznik
- wujkowie wspominali wojskową falę
- rozpływaliśmy się nad piłkarska klasą mistrzów świata...z 2006 roku: Buffonem i Pirlo
- obejrzeliśmy końcówkę Arsenalu z QPR, wietrząc niespodziankę w możliwym remisie
- pogadaliśmy o filmach:"Ona", 2 części Hobbita, rolach Jona Voighta
- dyskutowaliśmy o polskiej liście przebojów, oglądając Kino Polska Muzyka
- Gwoździem 2. wieczoru był film z I komunii Kasi Sz., z 1999 roku - jak zmieniliśmy się przez te lata. Miałem 16 lat, byłem cienki jak patyk, jeszcze bez pomysłu na życie...
***
Hitem był poniższy filmik:
A ja słucham sobie Evy Cassidy, czytam "Morfinę" Twardocha i oglądam Premiership (jutro 3 meczyki po kolei)
0 komentarze: