niedziela, 14 grudnia 2025
środa, 10 grudnia 2025
czwartek, 27 listopada 2025
sobota, 15 listopada 2025
niedziela, 2 listopada 2025
niedziela, 26 października 2025
wtorek, 21 października 2025
środa, 15 października 2025
środa, 8 października 2025
poniedziałek, 15 września 2025
wtorek, 9 września 2025
poniedziałek, 1 września 2025
piątek, 22 sierpnia 2025
sobota, 16 sierpnia 2025
wtorek, 22 lipca 2025
niedziela, 13 lipca 2025
wtorek, 8 lipca 2025
wtorek, 17 czerwca 2025
Nadrabiamy zaległości
wtorek, czerwca 17, 2025
Poniżej moje wszystkie teksty z papierowej "Wspólnoty", zamieszczane od kwietnia br., w ramach wkładki KONSERWA RADZYŃSKA
piątek, 2 maja 2025
wtorek, 1 kwietnia 2025
niedziela, 23 marca 2025
środa, 5 lutego 2025
4.02. ok. 13.40 zmarła moja babcia, Leokadia Świć
środa, lutego 05, 2025
Droga Babciu Lodziu,
dziękujemy Ci, za to że byłaś. Odkąd pamiętamy, byłaś ważną częścią mojego życia. Życia wszystkich Twoich wnuków i prawnuków. Życia rodzin Świciów, Janowskich, Szabrańskich, Lorenców, Hapków. To dzięki Tobie mamy wspaniałych rodziców, cudownych cioci i wujków. Dzięki Tobie mieliśmy niezapomniane i piękne dzieciństwo. Czuwałaś i opiekowałaś się wiecznie tętniącym życiem małym mieszkaniem na Bulwarach. Pełnym gwaru rozmów, żartów, przetykanymi chwilami ciszy, skupienia, modlitwy.
Pamiętamy i dziękujemy Ci za nasze lata młodości, Twoją opiekę nad nami. Za wszystkie obiady, niedzielne rosoły, smakowite desery czy wieczory z Twoją ulubioną Dr Quinn. Za dziergane na drutach swetry z misiami czy żółwiami Ninja, sobotnie jajecznice, wspólne zrywanie boków przy filmach z de Funesem. Połykane łzy przy seansach "Znachora" czy serialu "Dom". Za Twoje poczucie humoru.
Wspominam wspólne Sylwestry, gdy z bratem Łukaszem nocowaliśmy u Was, a Ty razem z dziadkiem Janem podczas wspólnej kolacji niespiesznie podsumowywaliście mijające 12 miesięcy...Widziałem wtedy Waszą miłość. Taką, która objawia się w gestach.
W
snutych opowieściach wracałaś często do swojego trudnego
dzieciństwa, pracy w sklepie w Branicy Radzyńskiej, później w
Delcie. Mówiłaś o swojej chęci do nauki, "zaczytywaniu"
się w szkolnych lekturach swoich dzieci.
Cieszyłaś
się naszymi mniejszymi i większymi sukcesami, pocieszałaś w
strapieniach. Zawsze byłaś, trzymałaś rękę na pulsie.
Wielu z nas, odwiedzających Bulwary, zastawało Cię na modlitwie, z nieodłącznym różańcem w ręku. Prosiłaś Boga o zdrowie, szczęśliwe porody swoich wnuków i prawnuków, za ich powodzenie podczas matur, później egzaminów na studiach, rozmów o pracę. Martwiłaś się i zawierzałaś naszą Ojczyznę, do końca życia los Polski nie był Ci obojętny.
Nasz ostatni Dzień Babci był już w szpitalu. Uśmiechnęłaś się, gdy powiedziałem swoje imię, mocniej przycisnęłaś mnie za rękę.
Dziękujemy Ci, Babciu za wszystko. Słowa nie oddadzą naszej wdzięczności i obecnego smutku. Już nie cierpisz. Głęboko wierzymy, że cieszysz się Niebem.
środa, 15 stycznia 2025
































0 komentarze: