poniedziałek, 8 lipca 2013

Filmy z wieżą Eiffla w tle

poniedziałek, lipca 08, 2013

Wolny poniedziałek, czyli łagodne wejście w tydzień pracy. Próbuję zrobić z Tottenhamu wiodącą siłę w Premiership, zaczytuję się w "Futbol jest okrutny", przeglądam nowe "Sieci" - krzepiąc się myślą, że czasy Tuska i cwaniaków z po się kończą.

Dwa filmy z symbolem Paryża. Na początek "Wewnętrzna sprawa CIA" z Gene Hackmanem, przemierzającym Berlin (tuż po rozpadzie muru) starym trabantem. Na widok kultowego autka, które muszą otworzyć, by kontynuować szpiegowską intrygę, zatrzymuje się i pyta: "co to jest?" , na co  wspólnik Rosjanin kopie mocno w karoserię gruchota i powoduje otwarcie drzwi. "Trabanty są z plastiku".
Jest tu i znak czasów - początek filmu to brawurowa akcja Hackmana, który włamuje się do siedziby konkurencji (szpiegostwo przemysłowe). Następnego dnia, spotyka młodego hakera. Ten w domowym zaciszu podpiął się pod komputery owej firmy i po prostu ukradł dane, które z narażeniem życia nasz bohater zdobywał.

Popołudniowy seans to przejmująca Juliette Binoche w dramacie "Zakochana bez pamięci". Poznaje faceta i spędza z nim noc, następnego dnia budzi się i z przerażeniem odkrywa, że jej sen trwał 10 lat. Są już małżeństwem, mają syna. A ona nic nie pamięta...Przesypia przejście z franka na euro, śmierć Jacksona. Napotkanego przechodnia pyta, co ważnego przegapiła przez te 10 lat. Ten bez namysłu odpowiada: " w '98 roku wygrała Francja".Przejmujący obraz zagubienia, jakiś odblask tragedii schizofrenii

0 komentarze: