piątek, 18 października 2013

Małe szczęścia

piątek, października 18, 2013

Piątkowy poranek, tuż po ósmej. I umowa na czas nieokreślony. Jest dobrze.



***
Uwielbiam słuchać Bońka. W dwugodzinnym programie "Co dalej reprezentacjo" (tytuł jak krzyk rozpaczy) nakrył czapką resztę gości w studiu. Autentycznie jeden z najmądrzejszych ludzi w Polsce. Mógłby kandydować na prezydenta.

***
W FM 2008 klepię sobie Swansea na poziomie niżej od Championship, 9 punktów przewagi nad drugim zespołem. Siłą "Łabędzi" są wypożyczeni  prawoskrzydłowy Paul Anderson, młody Adel Tarrabt. Kilkanaście bramek ma jedyny wysunięty napastnik Jason Scotland (Trynidad i Tobago, 29 lat, wart 1,4 mln euro). Gram ustawieniem 1-4-2-3-1 i coraz bardziej się do niego przekonuję. Przy założeniu, że tylko jeden z wystawionych nad obrońcami piłkarzy jest stricte defensywnym pomocnikiem.

***
Ludu Warszawy, zawiodłem się na tobie. Kiedy ludzie zrozumieją, że ich obecność na wyborach wpływa na ich codzienne funkcjonowanie. Że bulisz kosmiczne ceny za parkingi, bilety komunikacji miejskiej,przejazd przez most (?!) ogółem droższe życie. Partia, która ma w nazwie "obywatelska" nawołuje,by nie brać udziału w referendum, które jest istotą obywatelskości. Smutne. Jeśli stolica ma być papierkiem lakmusowym, tego co nas czeka, to jak mówił profesor od romantyzmu przyszłość widzę ciemną

0 komentarze: