niedziela, 8 grudnia 2013

Kosmiczne klimaty, czyli nasz spis powszechny

niedziela, grudnia 08, 2013

Gdy do naszego mieszkania  zapukał rachmistrz, akurat trwał totalny remont i  miła pani nam odpuściła. Dobrze, że u bohaterów serialu dokumentalnego "Nasz spis powszechny" toczyło się życie, Szare, codzienne, czasem niesamowite.

Setki polskich historii. Od apartamentowców po lubelskie favele. "Ulica Wapienna", gdzie pośród letniskowych domków biedoty,  bezrobotny lekarz Mauretańczyk prowadzi mały spożywczak i daje na zeszyt. W tle słychać głos Szpakowskiego, który komentuje nasz mecz  Koreą na mundialu w 2002 r. Rachmistrz porzuca wypełnianie rubryk i sam przeżywa mecz z mieszkańcami. 

Ciemnoskóra dziewczynka sypiąca kwiatki w procesji Bożego Ciała; pani z lumpeksu, która opowiada o przeżyciu śmierci klinicznej i przebierające w ciuchach klientki, pomstujące na rządzących i wieczną drożyznę ; stary gospodarz, który wspomina biblijny spis ludności "za króla Heroda". Klimatyczne dzielnice Pragi i starzy warszawiacy, czerpiący siłę z małżeńskiej miłości. 

Polka urodzona nad Ukajali, której  dowodem obywatelstwa był stary polski znaczek; bezrobotny polonista z prowincji, cytujący Białoszewskiego.

Sukces i porażka; z jednej strony ci, dla których '89 był trampoliną, a dla innych przepaścią... Tęskniący za Gierkiem i młodzi biznesmeni, domorośli filozofowie i tęskniący za uczuciem życiowi rozbitkowie. Sfrustrowany rolnik opowiada: na razie ojczyzna mnie nie zrozumiała w prawie żadnym przypadku

Kamera jest dyskretna, nie peszy "spisywanych", otwierają się, są złaknieni rozmowy, opowiadają historię całego swojego życia.

I jedno z powtarzających się pytań: najszczęśliwszy moment w pana/pani życiu?

Poszukajcie na vod.tvp.pl

0 komentarze: